Dzieje się

Wernisaż wystawy Andrzeja Łukaszewskiego  "Szkice chimeryczne srebrzykiem"
15.02.2016

Wernisaż wystawy Andrzeja Łukaszewskiego "Szkice chimeryczne srebrzykiem"

G  A  L  E  R  I  A     J  E  D  N  E  J     K  S  I  Ą  Ż  K  I

zaprasza na wernisaż wystawy:

Andrzeja Łukaszewskiego

Szkice chimeryczne srebrzykiem

 w piątek 19 lutego 2016 – o godz. 12.00

w sali czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Smoleńsk 9

Wystawa potrwa do 2 kwietnia 2016 roku

  Galeria czynna jest w godzinach otwarcia Biblioteki:

pon.- czw. godz. 9.00 – 19.00, pt. godz. 9.00 – 14.30; sob. godz. 9.00 – 13.00.

 Galeria Jednej Książki otwiera rok 2016 niezwykłą wystawą. "Szkice chimeryczne srebrzykiem" Andrzeja Łukaszewskiego to kilkadziesiąt rysunków wykonanych ołówkiem srebrnym. Krakowski malarz, grafik i rysownik posługuje się tą mającą wspaniałe tradycje, a bardzo rzadką dzisiaj, techniką – od wielu lat. Ołówek o wkładach metalowych: ołowianym (najbardziej rozpowszechniony), a także cynowym, miedzianym, srebrnym i złotym, używany przez największych artystów okresu średniowiecza i renesansu, stosowany był do czasu odkrycia złóż grafitu, tj. do połowy XVI wieku. Później, stopniowo coraz rzadziej, rysikami z metali szlachetnych posługiwali się już tylko złotnicy i miniaturzyści. W wieku XIX, na krótko, dawna technika rysunku przypomniana została przez artystów z kręgu prerafaelitów. Równocześnie udoskonalono i rozwinięto na skalę przemysłową produkcję ołówka w nowej,  znanej nam dzisiaj formie: grafitu osadzonego w drewnianej oprawce. Ślad po dawnej postaci ołówka, po ołowianej pałeczce przez stulecia służącej do stawiania na papierze znaków pisma lub kresek rysunku,  pozostał obecnie jedynie w jego nazwie.

            Użycie ołówka srebrnego, czyli tytułowego srebrzyka, wymaga dobrania specjalnego, grubego jak tektura papieru, a następnie wielokrotnego nasączania go odpowiednią zaprawą i wygładzania. Wymaga także ogromnych umiejętności i precyzji, bo kreski raz postawionej metalowym ołówkiem praktycznie nie można już zmazać ani poprawić, pozostawia trwały ślad na podłożu. Warto uświadomić sobie wcześniej skalę wymagań formalnych, jakie stawia przed artystą technika  rysunku ołówkiem srebrnym – trudno ją bowiem w prezentowanych pracach Andrzeja Łukaszewskiego zauważyć, wręcz trudno w nią uwierzyć. Lekkość i delikatność wyrazistej kreski, swoboda, z jaką wydobywa ona kształty fantastycznego świata wyobraźni, łatwość operowania nastrojem tajemnicy – nie nasuwają skojarzeń z trudnościami i wysiłkiem. Pozwalają raczej domyślać się prawdziwego zamiłowania do uprawiania takiej właśnie formy twórczości. Poproszony o komentarz artysta, odpowiedział z uśmiechem: „… szkicować można by różnie, to i srebrzykiem się udaje.”   

 (Jadwiga Wielgut-Walczak)

W tej kategorii