Dzieje się

"On women. Wystawa fotografii Aleksandry Młynarczyk-Gemzy" 4.09.2019
29.08.2019

"On women. Wystawa fotografii Aleksandry Młynarczyk-Gemzy" 4.09.2019

WERNISAŻ: 4.09.2019, 19:00
WYSTAWA: 5-27.09.2019, po uprzednim umówieniu się, tel. 787 951 807
FINISAŻ: 28.09.2019, 19:00
Domek na Kasprowicza
Wydarzenie na Facebooku

Domek znajduje się za kamienicą nr 5, należy wejść podjazdem dla samochodów.

Autoportret jest dla mnie elementem pracy służącym zaprzeczeniu patriarchalnej perspektywy, w której przedmiot radykalnie oddziela się od podmiotu – ciało fotografowane to ciało uprzedmiotowione przez zawłaszczające spojrzenie aparatu. Wychodząc od siebie, przenoszę swój aspekt kobiecy dalej, na inne ciała, inne kobiecości. Pod osobowościami znajomych kobiet szukam różnorodności Kobiecego Archetypu, szukam czegoś wymykającego się logice społeczeństwa, logice tożsamości. Szukam pewnej onirycznej, ale przede wszystkim ucieleśnionej jakości, esencji Kobiecości i jej wariantów. Wierzę, że niesie ona odżywczą, rewolucyjną moc.

On women. to projekt w procesie. Skupiam się w nim na sesjach fotograficznych oscylujących na granicy performensów dokamerowych. Zdjęcia powstały zarówno w studio, jak i w przestrzeniach domowych, bardziej intymnych, klimatycznych, znaczących dla osób portretowanych. Moja metoda pracy polegała na budowaniu siostrzanych więzi z modelkami, pracy nad rozluźnieniem ciała, przekraczaniem kulturowego tabu, oswajaniem ciała, spojrzenia, ukazaniem kobiecej perspektywy. Każde zdjęcia poprzedzała rozmowa będąca wprowadzeniem, zapoznaniem, przegadaniem tematu, ewentualnych potrzeb modelek.

Aleksandra Młynarczyk-Gemza


Myślę o wszystkich kobietach, które przeszły przez progi Domku na Kasprowicza na przestrzeni ostatnich trzech lat. Pierwsze do głowy przychodzą: Śomi Śniegocka, Irene Contreras Fernández, Ela Suchecka... artystki, które tutaj miały rezydencje, solowe wystawy. Ale tych kobiet było przecież o wiele więcej. Część z nich znam na wylot, z częścią pewnie nie udało mi się nawet przywitać. Przed oczami mam dziewczyny z mojego Kursu Historii Sztuki Kobiet, który prowadzę już w ramach Polish Naives. Sama jestem kobietą, stworzyłam to miejsce, a teraz powoli je zamykam, na zawsze lub na chwilę. Jako kobiety przeglądamy się w sobie nawzajem. Jeśli są to spojrzenia wychodzące z poczucia siostrzaństwa, współprzeżywania, wiele można z nich wynieść dla własnej kobiecości. Przyjdźcie popatrzeć, jak patrzy Ola.

Aśka Warchał-Beneschi

W tej kategorii