You Want A Piece Of Me?
Katarzyna Szymkiewicz
wernisaż: 22 lipca, godz. 19:00
czas trwania wystawy: 23 lipca – 26 sierpnia 2017
kurator: Aleksander Celusta
Henryk Gallery
I`m Mrs. Extra, Extra, This Just In
(You want a piece of me?)
You Want A Piece Of Me? to pierwsza indywidualna wystawa Katarzyny
Szymkiewicz, tegorocznej zwyciężczyni 16. Edycji konkursu Artystyczna
Podróż Hestii. Tytuł prezentowanej w Galerii Henryk wystawy to refren
kultowej piosenki Britney Spears, traktującej o sytuacji rozchwytywanej
medialnie gwiazdy muzyki pop. Przywołany tekst w sposób czytelny, lecz
jedynie mimochodem odnosi się do sytuacji młodej artystki po pierwszym
znaczącym sukcesie. Tytułowe „pieces” w pierwszej kolejności referują do
praktyki artystycznej Katarzyny Szymkiewicz, która o swoich pracach myśli
w kategoriach elementów, drobin, cząstek i fragmentów.
Eksperymentom malarsko-przestrzennym Szymkiewicz towarzyszy myśl
zakorzeniona w koncepcji formy otwartej. Obiekty malowane na płótnie
naciągniętym na tekturę i modelarską piankę, to komponenty o potencjale
interakcyjnym. Ze zbudowanych cząstek powstają kompozycje podlegające
nieustannym przeobrażeniom. Artystka niczym szalony wynalazca,
eksperymentator wiąże ze sobą poszczególne elementy tworząc złożone
konstelacje o określonych właściwościach emocjonalnych/energetycznych
zanurzonych w kategoriach stylu: formy, kształtu i koloru. Ta wizualna
chemia powstaje na styku kilku mediów: rysunku, rzeźby, obiektu, instalacji.
Zgodnie z powyższym, wystawa You Want A Piece Of Me? Jest próbą
zamrożenia twórczego procesu Szymkiewicz. Formy skazane na ewolucję
dostaną drugie, a nie rzadko trzecie i czwarte życie.
Realizacje Katarzyny Szymkiewicz nawiązują do nurtu minimalizmu
amerykańskiego. Ten z kolei w nawiązaniu do siebie oraz innych estetyk
przybiera obecnie postać tzw. zombie abstraction. Hasło to definiuje kontekst
miejsca – Stanów Zjednoczonych, ducha epoki – rozwoju technologii,
cyfryzacji, nowych form komunikacji czy last but not least – zmian na polu
rynku sztuki czy pojawieniu się nowej generacji kolekcjonerów.
Paradoksalnie wygrana przez Katarzynę rezydencji w Nowym Yorku jest
niczym innym jak spektakularnym spełnieniem tzw. wishful thinking
niejednego galerzysty.