G A L E R I A J E D N E J K S I Ą Ż K I
zaprasza na wernisaż wystawy:
Mateusza Otręby
Naśladownictwo
w piątek 20 listopada 2015 – o godz. 12.00
w sali czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Smoleńsk 9
Wystawa potrwa do 11 stycznia 2016 roku
Galeria czynna jest w godzinach otwarcia Biblioteki:
pon.- czw. godz. 9.00 – 19.00, pt. godz. 9.00 – 14.30; sob. godz. 9.00 – 13.00.
Wystawa w programie imprez towarzyszących Międzynarodowemu Triennale Grafiki w Krakowie 2015
Dialog rysunku z grafiką
Mateusz Otręba prezentuje w Galerii Jednej Książki cykl kilkudziesięciu prac rysunkowych, które wykonane zostały na zeskanowanych i wydrukowanych kartach z własnego szkicownika. Jak sam przyznaje, jest to pierwsza próba sięgnięcia do szkiców i wykorzystania ich w dalszych działaniach artystycznych: Pomimo, iż podstawową funkcją szkicownika jest zazwyczaj jego służebny charakter wobec późniejszych dzieł, zarówno graficznych jak i malarskich – w moim przypadku szkice zawsze stanowiły skończoną formę, z której rzadko korzystałem w dalszych działaniach natury formalnej czy ideowej.
Spojrzenie wstecz na wystawy poświęcone szkicownikowi lub dziennikowi artysty, mające miejsce w ciągu dziesięciu już lat w Galerii Jednej Książki, uświadamia i dużą częstotliwość pojawiania się samego tematu i ogromną różnorodność w ujmowaniu zagadnienia, wynikającą wprost z indywidualności twórczej każdego z autorów – wykluczającą powtarzalność i podsuwającą coraz to nowe refleksje związane ze sposobem prowadzenia szkicownika przez współczesnego artystę. Wystarczy przypomnieć wystawy Stanisława Rodzińskiego, Bogusława Bachorczyka, Andrzeja Wajdy, Wojciecha Ćwiertniewicza, Romana Banaszewskiego, Stanisława Tabisza czy Jacka Jędo. Za sprawą wystawy Mateusza Otręby zwracamy dzisiaj uwagę na dwie podstawowe funkcje szkicownika: pełni on najczęściej albo rolę przestrzeni przeznaczonej dla prób i poszukiwań, albo też staje się zbiorem prac autonomicznych, ukończonych. Ale to punkt wyjścia wystawy - moment, w którym zaczyna się wszystko to, co zwykle później nazywamy jej ideą czy przesłaniem, a co zawarte jest nie tylko w ekspozycji, ale i we wcześniejszym, równie ważnym, procesie przygotowawczym. Sam pokaz prac, utworzonych na odbitkach dawniejszych szkiców, przekształconych teraz w rodzaj matrycy – nasuwa myśl o swoistym dialogu rysunku z grafiką, jaki na oczach widza rozwija się w ślad za rzędami gęsto przypiętych kartek, które wypełniają szczelnie przestrzeń ekspozycyjną galerii. Mateusz Otręba akcentuje przede wszystkim moment pojawienia się zmiany i jej kierunek. O niczym nie przesądza, raczej skłania do zastanowienia się, na przykład nad wieloznacznością tytułowego słowa: naśladownictwo…
W kontekście takiej koncepcji wystawy, zainspirowanej, jak przyznaje artysta, konkretnym miejscem ekspozycji, właśnie tą a nie inną przestrzenią galeryjną – nie sposób nie nawiązać na koniec do ożywionej dyskusji, toczącej się zwłaszcza teraz przy okazji Międzynarodowego Triennale Grafiki w Krakowie, ale i wcześniej – nad przyszłością i rozwojem sztuk graficznych, nad kształtem imprez konkursowych i wystaw. Także do interdyscyplinarnych spotkań, inicjujących rozwijanie refleksji teoretycznej i badań nad rysunkiem i grafiką, nad historycznymi i współczesnymi relacjami obu dziedzin sztuki. Wystawa Mateusza Otręby w Galerii Jednej Książki w istotny sposób wpisuje się w problematykę poruszaną podczas tych dyskusji i spotkań.
(Jadwiga Wielgut-Walczak)